File size: 3,055 Bytes
29821a6
 
 
 
 
 
1
2
3
4
5
6
7
O przeszłości i przyszłości Grupy Wyszehradzkiej
Na zaproszenie Instytutu Polskiego i Ambasady RP w Budapeszcie Géza Jeszenszky, były węgierski minister spraw zagranicznych w rządzie pierwszego demokratycznego premiera Węgier Józsefa Antalla juniora, opowiedział o okolicznościach podpisania porozumienia z dnia 15 lutego 1991 roku, które stworzyło Grupę Wyszehradzką. Rozmowę poprowadził Dániel Bartha, dyrektor Centrum Integracji Euroatlantyckiej i Demokracji (CEID) w Budapeszcie.
Minister Jeszenszky podkreślił, że szczególny rodzaj relacji polsko-węgierskich, w tym rola, jaką odegrał premier Antall senior wobec uchodźców polskich na Węgrzech podczas II wojny światowej, miały wpływ na stworzenie dobrego gruntu pod porozumienie wyszehradzkie. Uczestnicy tamtych wydarzeń mieli świadomość wspólnej przeszłości, ale do działania razem motywowały również zbieżne interesy. - Uproszczeniem byłoby twierdzić, że to Wspólnota Europejska czy Ameryka wynalazły Wyszehrad. Był to raczej rezultat pewnego naturalnego procesu. Sam dzień spotkania liderów Polski (Lech Wałęsa), Czechosłowacji (Václav Havel) i Węgier (József Antall) przypadł na dzień bardzo mroźny i śnieżny. Lokalne władze musiały włożyć sporo wysiłku, aby zapewnić w nieogrzewanym zamku znośne warunki dla ceremonii podpisania aktu końcowego.
Z pierwszych lat współpracy regionalnej Géza Jeszenszky zapamiętał przede wszystkim solidarność i nadzieję. Również w 2004 roku, kiedy dwa zasadnicze cele geopolityczne (przystąpienie do NATO i UE) Grupa miała już za sobą, przeważył pragmatyzm, że współpracę regionalną warto kontynuować, nawet jeśli interesy mogą być niekiedy różne.– Kiedy prasa krytykowała kraje wyszehradzkie za brak spójności, zawsze powtarzałem, że w regonie nie jesteśmy konkurentami. Na Wyszehrad należy raczej patrzeć jak na olimpiadę, gdzie liczy się sam udział.
Za ważne dziedzictwo V4 gość spotkania uznał konsekwentne wspieranie solidarności euroatlantyckiej, wiarę w to, że tylko w zrównoważonym sojuszu z Ameryką Europa może być bezpieczna i zamożna. Także założony w 2000 roku Fundusz Wyszehradzki pozwolił otworzyć Grupę na obywateli, odpowiedzieć na ich zainteresowania, wspierać kontakty społeczeństw, wymianę kulturalną.
Odnosząc się do wyzwań współczesnych, minister Jeszenszky wyraził zaniepokojenie z powodu negatywnej reputacji V4 na Zachodzie. Jego zdaniem trzeba pracować nad tym, aby te często pochopne oceny zmieniać. Można to osiągnąć poprzez prezentowanie konstruktywnych rozwiązań na arenie europejskiej zamiast koncentrowania się wyłącznie na krytyce. – W kolejnym ćwierćwieczu Grupa Wyszehradzka ma wiele do zrobienia, poczynając od realizacji szeroko oczekiwanych, a nadal niespełnionych zamiarów rozbudowy infrastruktury komunikacyjnej na linii Północ-Południe. Aby się to udało, młode pokolenie decydentów musi pamiętać o wartościach, które przyświecały założycielom.